sobota, 1 marca 2014

nic. pusto jak w paczce po fajkach.

i co?
i nic.
jest tak samo, prawda?
od wakacji 2011 r. nic się nie zmieniło.
nic, a nic.
żyjesz sobie dalej po cichu uciekając od ludzi.
od paczuszki do paczuszki.
od kreseczki do kreseczki.
od lufeczki do lufeczki.
i co dalej?
nic.
będzie tak samo.
po trochu się wykończę.
a może coś mnie wykończy?
łatwiej by było, prawda?
lepiej żeby ktoś nas zabił niż my sami siebie.
marna opcja szczerze mówiąc.
marna jak to wszystko co robię.
marna jak moje życie.
marne to wszystko jest.
tylko się udźgać i zapomnieć.
tak pięknie.
tak błogo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz